WITAJCIE KOCHANE....długo mnie nie było....nie myślcie, że próznowałam...
praca- dom...i tak w koło...na filc coś tam jeszcze czasu wyskrobałam....
powstało kilka nowych tworów...
przetestowałam jasną czesankę którą zakupiłam do farbowania..a co wyszło...patrzcie...
i z boczku....tu widać jak się mocniej wybarwił tencel...
na leżąco....
pobawiłam się nieco barwnikami..kolory nie do końca wyszły takie jak chciałam..całe życie człowiek się uczy...ale myślę, że jak na drugie podejśćie do farbowania to efekt fajny...
dziś już "piecze" sie kolejny komplecik tym razem dla mnie...bardzo podobny, farby tym razem wzmocniłam czarnym barwnikiem...i jeszcze pół godzinki i będę wiedzieć jak mi tym razem wyszło...koło poniedziałku się pochwalę..jutro mam imieniny taty więc po "robocie" a niedziela niech będzie niedzielą...
a tu mi się jeszcze jakaś kobiecina w kadr wepchała.....
:))
ponadto w międzyczasie ozdobiłam beretki......
ulepiłam parę broszek...
i torebki....
no ale to kolejnym postem..jeszcze nie gotowe do końca.....
gdyby mieć tak więcej czasu i tworzyć to co wszystko mam w głowie....ech..marzy mi się....
witam serdecznie nowe osoby które tu do mnie zaglądnęły.....pozdrawiam serdecznie stałe "bywalczynie"
jeśli tak można niektóre z Was nazwać....życzę Wam udanego wekendu...ciepła...
ponoć ma śnieg padać....brrrrrr
Komplecik przepiękny, az brak mi słów ... co za metamorfoza, niby zwykłe berety, a niezwykłe :D
OdpowiedzUsuńAj, widzę, że praca twórcza dalej wre :) nie wiem, jaki miałaś zamiar z tym farbowaniem, ale mi efekt się bardzo podoba. niesztampowy i energetyczny :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym pierwszym kapeluszem. Wyglada po prostu bajecznie :-D Trudno od niego oderwać oczy!!
OdpowiedzUsuńKomplecik, bereciki i broszki są przecudne!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFarbowanie świetnie wyszło i "kobiecinie"bardzo w tym pięknym komplecie do twarzy:)))I tyle tego pokazałaś a co jedno to ładniejsze,wszystkim ,hurtem jestem zachwycona:)))
OdpowiedzUsuńfarbowanie wyszlo Ci swietnie kapelusik i szal przepiekny :)
OdpowiedzUsuńKapelusik przepiękny, a modelka modelowa, Bożenko :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie z tym farbowaniem.Piękne kolorki :)
ale to wszystko cudne!
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, ze jeszcze nigdy nie farbowałam sama wełny - korzystam z gotowych "kolorów", ale to co obserwuję na blogach u dziewczyn, które same farbują, i tu dzisiaj u Ciebie, coraz bardziej zachęca do samodzielnych eksperymentów:)) Bardzo mi się efekt farbowania podoba:)A ostatnia broszka jest po prostu piękna - czy ona jest ułożona z koła?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:))
Mało,że tyle pracujesz swoimi zdolnymi rączkami to jeszcze masz czas na wypiekanie:)))?Podziwiam Twoje eksperymenty z farbowaniem.Będziesz miała prace o niepowtarzalnych kolorach:)Broszki w cudnych kolorkach a w czapce wyglądasz świetnie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFarbowanie wyszło rewelacyjnie, powstały piękne prace, podziwiam z otwartą buzią:)
OdpowiedzUsuń