no i gotowe...
szal zrobiony z biało-kremowej czesanki..do tego biały jedwabny szal....
dobrze się ufilcowało..nawet za dobrze..gdybym wiedziała że tak się pokurczy dałabym mniej wełny..byłby delikatniejszy...no cóż - pierwsze koty za płoty..bałam się strasznie, że wyjdzie szaro bura szmata....
gdzieś przegryzły się fiolety..było ich sporo...może za dużo kolorów jednocześnie pomieszałam??
widziałam szale tego typu na blogu Licho nie śpi....byłam i jestem nadal zauroczona pracami Licha...
farbowałam oczywiście barwnikami do tkanin..użyłam kilku kolorów..fioletu, wrzosu, amarantu, zielonego, turkusu i żółci..oraz ich mixów.....
farbowałam oczywiście barwnikami do tkanin..użyłam kilku kolorów..fioletu, wrzosu, amarantu, zielonego, turkusu i żółci..oraz ich mixów.....
najmocniejsze kolory chwyciły na jedwabiu..i tak dokładnie jak sobie marzyłam...przenikają się i tonują....
i zdjęcia z bliska dodatków..użyłam sporo tencela i ramii i nylonu...bardzo fajne efekty kolorystyczne wyszły
i w sumie moje ulubione
mój model jak zwykle szczęśliwy :))
tak więc pierwsze farbowanie mogę uznać za udane i na pewno na tym nie poprzestanę...
już listonosz idzie z kolejną dostawą białości....
Ponieważ to co zrobiłam jest dla mnie zupełną nowością zgłaszam swą pracę na wyzwanie
"coś nowego" do bloga Asia majstruje
dziękuję za odwiedziny i komentarze...kto złapie wejście na bloga z samymi "5-kami" ma u mnie niespodziewajkę.....
pozdrawiam Was serdecznie!
i pięknej pogody życzę
co najmniej takiej jak u mnie dzisiaj za oknem :))
i pięknej pogody życzę
co najmniej takiej jak u mnie dzisiaj za oknem :))
jest rewelacyjny o kolory super :-)
OdpowiedzUsuńprzepiekny szal piekne kolrki gratuluje odanego farbowania :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Nie dość, że szal jest "przestrzenny", to jeszcze sama farbowałaś... Kolory na pewno rozjaśnią jesień, kiedy zrobi się szaro i brzydko. Efekt jest bardzo ciekawy! Dziękuję za dodanie pracy i udział w wyzwaniu. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńkolory po prostu obłędne!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :) I szal i Model, a co do farbowania- to baaardzo wciąga, ja już prawie nie kupuję kolorowej czesanki
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Kolory cudowne, takie letnio-wiosenne
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cudo. Zdolniacha z Ciebie, ale to przecież wszyscy wiedzą. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny szal, nic dziwnego, że model zadowolony choć to nie dla niego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEksperyment naprawdę udany,szal przepiekny:))Fajnego masz modela:))
OdpowiedzUsuńNie wiem Bożenko, jak Ty łapiesz te swoje "chwil kilka", ale ten szal - to mistrzostwo Świata !!!
OdpowiedzUsuńModela masz super :))
... radosny, na pochmurne dni, jak znalazł ...kojarzy mi się z karnawałowym smokiem z Rio :)
OdpowiedzUsuńEfekt zwala z nóg! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo rany jak ja bym taki chciała........
OdpowiedzUsuńJest cudny, taki jak powinien być szal na te paskudne dni, które odbierają nam energię. Pozdrawiam serdeczne. Zajrzałam przez przypadek i wiem, ze to był "fajny przypadek"
Zdolne ręce,wyobrażnia i mamy efekt Twoiej pracy.
OdpowiedzUsuńMoje zdanie-to poezja gratuluję.
Pozdrawiam Dusia
Bardzo ładny szalik i świetnie wyszły kolorki. Robiąc prace z kolorowej czesanki trudno by było osiągnąć taki efekt kolorystyczny tym bardziej, że tu jeszcze dodatkowo barwi się jedwab. Super! Chyba muszę z ciekawości kiedyś wypróbować takie farbowanie :) Podziwiam modela jaki zadowolony bo mamie pozuje... moją gwiazdę ciężko namówić na zdjęcia oj ciężko ;)
OdpowiedzUsuńWitaj,trafiłam tu dzięki Incognito i trafiłam na szal w ślicznych barwach:)Będzie idealny na szare jesienne dni,a przejścia kolorów bajeczne,pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitam:)) Też tu jestem za sprawą Incognito i jeśli można to będę wpadała częściej. Szal w pięknej tonacji z cudnymi przejściami:)) Zapraszam również do siebie.
OdpowiedzUsuńSzal, szalem..piękny ale... Model REWELACYJNY... Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuń