witajcie...
dziś chwalę się dwoma szalami.....nie są takie jak tworząc je sobie wyobrażałam..
no ale są..ciągle się uczę....
pierwszy jesienny
i drugi tez jesienny..
przy tym drugim "poszalałam" sobie nieco...testowałam nitki do "efektu- seid" to te białe na szarej wełnie...ciekawie wygląda....
a Wam jak się podobają?
właśnie dostałam pocztę..i wielką pakę z wełną...oj będzie się dziś działo...
mam takie postanowienie że codziennie coś muszę zrobić...
i pewnie zrobię placki ziemniaczane....bo mam straszną ochotę i chodzą za mną...
ale i filcowanko będzie :))
dziękuję za wszystkie wpisy...i serdecznie pozdrawiam
Szale bardzo ciekawe i ładne ale ja jestem nieustająco zauroczona naszyjnikami,ten jesienny z poprzedniego wpisu jest śliczny:).
OdpowiedzUsuńsą piękne :)
OdpowiedzUsuńZjawiskowe! I te wszystkie ażury - rewelacja!
OdpowiedzUsuńjak zwykle cudowne :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Jeśli się dopiero uczysz, to nie wiem, czego się spodziewać kiedy już się nauczysz;)
OdpowiedzUsuńPrzecudne są Twoje szale :) Jak skończę decu, to do niego nie wracam, tylko chcę umieć filcować. Ale do Twoich osiągnięć to nie dojdę. Podziwiam Cię i to co tworzysz!!! Miłej nocki.
OdpowiedzUsuńprzesliczne szale w jeseinnych kolororkach
OdpowiedzUsuńSą takie piękne !!! Cudowne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zazdroszczę talentu :)
Przepiękny! Jeden i drugi.
OdpowiedzUsuńNo no, jeśli to są pierwsze szale to co będzie dalej :) Ciekawe i bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńZnalazlam:) Gdzies mi sie zapodziala Twoja strona, ale juz mam.
OdpowiedzUsuńKwiaty cudne dotarly, odpoczywaja po trudach podrozy przez Altalntyk:)
Jeden towarzyszy mi dzisiaj w pracy:)
Szale sa przepiekne!!