dziś krótko...
po wczorajszym filcowaniu ledwo co chodzę...od dziecka strzelały mi kolana a ostatnio jakoś przestają..pewnie coś tam zaczyna brakować....
a pofilcowałam szal typu cobweb..na silk lapsie..wyszedł wielki...i według mnie ładny...
do kompletu kapelusik z brochą gigantem....
Bardzo elegacki komplet według mnie...
udanego wekendy Wam życzę...
Kobieto jesteś wielka. Cudne rzeczy robisz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczka powiedziała za mnie! Naprawdę szałowe i szal i kapelusz i brocha......WOW!!!!
OdpowiedzUsuńale on śliczny:-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem też. Ty bardziej, że to moje dwa ulubione kolory.
OdpowiedzUsuńMam dwa silapsy i raczej dokładam je do czesanki. Nigdy nie stosowałam w roli głównej. Wdzięczna byłabym za rady. Czy po krawędziach dałaś czesankę?
Jeśli możesz odpisz na e- mail.
Jeśli chcesz rad na kolana, to mogę Ci kilka podać.
Odnośnie kwiatu kapelusik jest tak skromny, że kwiat tylko go eksponuje.
Nawet bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik :)
OdpowiedzUsuńKomplet jak zwykle super,nie tylko broszka ale i szal gigant:))Dziękuję za wyróżnienie:))
OdpowiedzUsuńStale podziwiam Twoje pomysły i zróznicowanie rzeczy,które wykonujesz.Elegancko!
OdpowiedzUsuńO kurcze ale rewelka :) ewa
OdpowiedzUsuńNikt nie przejdzie obojętnie obok wystrojonej w ten komplet osoby:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń