Obserwatorzy

poniedziałek, 16 lipca 2012

ależ pada...pada i pada...zmienna ta pogoda..
wolałam upały....
Dziękuje za wszystkie opinie i komentarze- bardzo mnie one cieszą i motywują do dalszej pracy...
w tym tygodniu wiele się nie napracowałam..to znaczy nie tak do końca...zaczęły się wiśnie..musiałam zakanzdyzować i naleweczkę postawiłam :), potem dostałam ogórki..też trzeba było przerobić- choć tu to jeszcze nie koniec, papierówki smażyć...dziś będę kończyć....smażyłam sposobem mamusinym wyszły smakowicie...kto wie czy jeszcze nie dorobię....
Czy Wy tez macie tyle pracy o tej porze roku?
A moje rączki zrobiły tym razem naszyjnik w stonowanej kolorystyce..właściwie to dwa o długości około 110 cm, które można sobie różnie zaplatać i do spięcia tym razem kwiatuszek z listkiem, który może też być samodzielną broszką...
serdecznie Was pozdrawiać i życzę udanego tygodnia i pogody przede wszystkim....




10 komentarzy:

  1. Piękne kwiaty, a całość zjawiskowa :)) Podziwiam. Zazdroszczę Ci tej sztuki, chyba dopiero po wakacjach będą pierwsze moje próby. U mnie rano lało, a teraz słonko świeci. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do przetworów to wstyd się przyznać, nie zrobiłam ani jednego słoiczka. Może jutro coś kupię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Praca jest piękna, taka delikatna. U mnie też pada całymi dniami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny naszyjnik !!!
    Przypomniałaś mi o nalewce...Zawsze robię malinówkę,a nie robiłam jeszcze wiśniówki. Może właśnie na to czas?
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny, nie mogę się napatrzeć na cuda które tworzysz!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kwiaty stworzyłaś, ja kiedyś próbowałam i marzę, że może kiedyś znowu spróbuję:) Ale na Twoje cuda to się napatrzec nie mogę:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocze! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń