było...minęło...pozostały wspomnienia...
jak dla mnie było super...
po raz pierwszy byłam na całych Karpackich Klimatach....
no bo miałam swój kramik...w super położeniu z boku sceny...wszystko dzięki Pani Ninie...
pokaże kilka fotek...bo mam setkę ponad ale wszystkich się nie da...
moja buda pierwszego dnia.... na szybko robiona....miałam być dopiero w sobotę a byłam i w piątek...
drugiego juz była bardziej dopracowana i miałam pomocnice..
a co się działo???
3 dni występów non stop..ponad 300 wykonawców...dzieci, młodzież.. dorośli..z Ukrainy, Słowacji, Węgier, Czech i inni tez byli...nie sposób wszystkich spamiętać....
zachwycona byłam węgierskimi dudziarzami...
fantastyczni byli....
dziewczyny jak malowane...
cała masa przeróżnych stoisk z wszystkim co się da....ceramika, szkło, dekupaż...wszelakie rękodzieła....
i kulinarne wyroby...
Mięsa i wędliny z Wilna, Korycińskie sery....delicje..
i nasz krośnieński aeroklub miał swój udział...
góral prowadzący...znacie???
to był pokaz....
Cygański tabor z Keżmaroku ze Słowacji...
dużo wina było ...tu szwagier niesie....
a pozostała już tylko okazjonalna lampka....
i pamiątkowe zdjęcia...tu z Koleżanką Edytką...wspomogła mnie swoją obecnością i wyrobami....też filcuje...tu można zobaczyć co robi klik i towarzyszyła nam Paulinka- którą znam z internetu....super dziewczyna, ślicznie maluje...same zresztą zobaczcie jej dzieła na blogu - mała sztuka
no i oczywiście synio....
Miło wszystko wspominam..super jest poznać znajomych z internetu...
kientów nie moich a którzy kupili gdzies tam kiedyś nasze wyroby....i są bardzo zadowoleni....cieszą takie sprawy....więcej zdjęć tutaj
oby za tydzień w Jaśle tak było...
pozdrawiam serdecznie....
No cóż - to niech będzie tak samo albo i jeszcze lepiej:) Dzieki za zdjęcia - troche klimatu:)
OdpowiedzUsuńpięknie:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze ,że impreza się udała i jesteś zadowolona! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBożenko , świetna impreza !!! I Ty jaka ładna !!! I synek jak zawsze przy mamie :)) Pozdrawiam i buziaki ślę :)))
OdpowiedzUsuńAle fajnie zazdroszczę. Mam nadzieję, że dużo się sprzedało, bo stragan pokaźny.
OdpowiedzUsuńMałą sztukę znam i jestem zachwycona nie tylko jej malarstwem.
Jasło wspominam z tamtegorocznego wypadu w Bieszczady.
Zazdroszczę tym klimatów ja tylko siedzę przy kompie, niestety w sprawach zawodowych.
Pozdrówki.
uwielbiam takie imprezy moge tylko pozazdroscic u nas tego nie ma w Irlandii :( a rekodzielo nie jest specjalnie doceniane przez Irladczykow :(
OdpowiedzUsuńimpreza cuda ... twoje tworki na żywo sa jeszcze piekniejsze niż na zdjeciach pozdrawiam i do zobaczenia w jaśle jak się uda :D
OdpowiedzUsuńAleż fajna impreza musiała być,nie wątpię że Twój kramik cieszył sie dużym powodzeniem:))
OdpowiedzUsuń